Wystąpienie Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim było wyraziste i mobilizujące, także w odniesieniu do polityki wobec Stanów Zjednoczonych – uważa socjolog profesor Cezary Obracht-Prondzyński. W środę w Strasburgu odbyła się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Szef rządu, przedstawiając priorytety, przyznał rację prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który domaga się od Europejczyków zwiększenia wydatków na obronę. Podkreślił, że zmianę polityczną za oceanem trzeba potraktować jako „szansę” i „pozytywne wyzwanie”. Prof. Cezary Obracht-Prondzyński uważa, że to dobre podejście.
– Ta racjonalność polityczna – nawet jeśli ją sprowadzimy do tego wymiaru polityki transakcyjnej – coraz bardziej przemawia do elit europejskich. Wbrew wszystkiemu są one dobrze wyćwiczone w owej transakcyjności, to widzieliśmy od lat. Donald Trump tego typu politykę przyjmuje po prostu programowo i znowu – w jakiejś mierze nie jest to nic nowego. Stany Zjednoczone są w takiej polityce transakcyjnej wyćwiczone – wyjaśnił
Premier Donald Tusk powiedział też, że Unia Europejska ma podobny potencjał ekonomiczny i militarny jak Stany Zjednoczone, dlatego przeznaczenie pięciu procent PKB na obronność powinno być rzeczą oczywistą.
Poruszony został także temat orędzia wygłoszonego przez Krzysztofa Stanowskiego oraz „Historii Kaszubów w Dziejach Pomorza”, której ostatni tom napisał właśnie prof. Cezary Obracht-Prondzyński.
js/aKa
