Janusz Arrasz promotor zdrowia, specjalista ds. żywności ekologicznej i wegetariańskiej podobno uprawia coś co mozna nazwać eko-sportem. Czy isneje coś takiego jak sport ekologiczny? Czy ta nazwa nie jest trochę nadużyciem? Przecież współcześnie tak łatwo przyklejamy etykietę EKO do wielu produktów i zjawisk.
Na zdrowe, zgodne z naturą życie, składają się trzy główne czynniki: dieta, higiena psychiczna i ruch. Często tego trzeciego elementu brakuje ludziom, którzy chcą żyć eko – opowiada Janusz Arrasz. – Jeszcze kilka lat temu stroniłem od sportu, miałem urazy z dzieciństwa i ze szkoły, teraz prowadzę zajęcia, które regenerują człowieka. Uprawiając sport można sobie zaszkodzić, ale też można mocno sobie pomóc i to jest właśnie to EKO.
Źródło: FB Janusz Arrasz
