W kodeksie pracy ma pojawić się przepis, który zwolni pracowników z tajemnicy dotyczącej ich wynagrodzenia. Dotychczasowe zapisy w firmowych umowach i regulaminach zakazujące rozmów o zarobkach staną się nieważne. O tej zmianie w audycji „Ludzie i Pieniądze” rozmawiali goście Iwony Wysockiej.
– Moim zdaniem to głupia decyzja – stwierdza stanowczo Adam Protasiuk, wiceprezydent rady Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. – Jeżeli pracodawca umawia się z pracownikiem, że będzie zachowana poufność co do jego wynagrodzenia, to jest to sytuacja jak w przypadku każdej tajemnicy handlowej – zaznacza.
– Trzeba się zastanowić, co było powodem tego, co chcemy osiągnąć przez tego typu akt – dodaje Bogdan Donke, wiceprezes Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
– To jest zmiana rewolucyjna – twierdzi Bogusław Wieczorek, doradca zarządu Olivia Center. – Czy to będzie rewolucja aksamitna, czy krwawa, to się okaże. Na pewno nie w każdej branży przejdzie to gładko – podkreśla.
Zmiany wynikają z konieczności wdrożenia unijnej dyrektywy o równości wynagrodzeń. Jeśli zostaną przegłosowane, wejdą w życie w drugiej połowie przyszłego roku.
Posłuchaj audycji:
mp
