Jeszcze nie ma polskiego określenia na takie miejsce. Zofia Weiss nazywa to „deli” (od delikatessen czyli delikatesów), przynajmniej tak mówiło się w Stanach. To połączenie sklepu z lokalem gastronomicznym w którym rolnik sprzedaje produkty z własnego gospodarstwa ekologicznego. Gdyńskie „deli” nosi nazwę Oficyna. Oficynę założyła Zofia Weiss z mężem Amerykaninem. Pomysł narodził się rzeczywiście w USA gdzie małżeństwo architektów rozpoczynało swoją karierę zawodową. Oboje pracowali w Nowym Jorku w dużym biurze projektów, ale też rodzinnie byli związani ze Stanem Maine. To graniczący z Kanadą, najdalej wysunięty na północny wschód stan w USA. Jest znany ze względu na swoją scenerię – jego wybrzeże jest postrzępione i skaliste, mocno zalesiony skalisto-górski teren słynie z dzikiej przyrody i rolnictwa. To tam właśnie spotkali się z rolnictwem ekologicznym, kooperatywami i rodzinnymi małymi biznesami produkującymi zdrową żywność. Ta idea tak ich pochłonęła, że architektura poszła w odstawkę. Obydwoje zaczęli uczyć się uprawy ziemi, pochłonęła ich produkcja przetworów domowej roboty.
Małżeństwo postanowiło rozpocząć swoją przygodę z rolnictwem ekologicznym w Polsce. Na Pomorzu założyli gospodarstwo „Przytoki” w którym hodują bez chemii warzywa dawnych odmian. Rok temu otworzyli w Gdyni „Oficynę” – miejsce w w którym można kupić produkty z ich gospodarstwa, przetwory z lokalnych firm wytwarzających ekologiczną żywność oraz świeże gotowe dania na wynos przygotowywane w dużej mierze z produktów pochodzących z gospodarstwa „Przytoki”. – Sami jesteśmy mieszczuchami, rozumiemy ich potrzeby – śmieje się Zofia Weiss, lato spędzamy na wsi a zimą mieszkamy w mieście. Ludzie dbają o zdrowie ale też szybkie tempo życia często nie pozwala im na zrobienie zdrowych świeżych posiłków z pełnowartościowych produktów. No i co ważne w Oficynie można porozmawiać o tym co jest sprzedawane.
Posłuchaj audycji z Zofią Weiss
Zgodnie z zasadą przyjemne z pożytecznym, zeszłoroczny urlop postanowiliśmy spędzić na ekologicznej farmie cytrusów należącej do rodziny Valenziani na Sycylii. Na własne oczy zobaczyliśmy jak wygląda uprawa ekologicznych cytrusów oraz poznaliśmy wiele dawnych odmian cytryn i pomarańczy. Dowiedzieliśmy się również, że intensywny smak i czerwone przebarwienie pomarańcze z tego regionu zawdzięczają bliskości wulkanu Etna oraz chłodnym zimowym nocom. Ponadto dzięki uprzejmości właścicieli InCampagna, mieliśmy okazję zobaczyć jak zbierano, sortowano i pakowano owoce, które następnie zostały wysłane do Oficyny. Ich produkty są u nas w sprzedaży, a w naszej kuchni powstaną z nich soki, koktajle, ciasta, sałatki i marmolady. {ZE STRONY FB OFICYNY WIĘCEJ TUTAJ}